25 URODZINY NASZEJ SZKOŁY

15/10/2015, Tekst: Marzena Kocot, zdjęcia: Magdalena Kasprzak, Ewa Dudczak

 


„Rocznice są wzniesieniami w krajobrazie naszego życia”  
powtórzmy słowa naszego wielkiego pozytywisty Bolesława Prusa, bo przecież:
 
   
      09.10.b.r.  odbyły się huczne obchody naszego święta, 25-lecia Szkoły Życia. Na uroczystość licznie przybyli zaproszeni goście, począwszy od byłego prezydenta miasta Rybnika pana Józefa Makosza oraz obecnego wiceprezydenta pana Wojciecha Świerkosza, poprzez duchownych oficjeli, dyrektorów zaprzyjaźnionych szkół, kierowników placówek i instytucji, a skończywszy na najliczniejszym gronie wielbicieli naszej społeczności - absolwentów oraz uczniów szkoły wraz z ich opiekunami. Nie zabrakło także emerytowanych nauczycieli, którzy wpisali się swoją pracą i zaangażowaniem w historię Specjalnego Zespołu Szkolno - Przedszkolnego.
 
   Obchody rozpoczęły się uroczystą, koncelebrowaną mszą św. w kościele św. Jadwigi w Rybniku. Mszy przewodniczył ksiądz prałat Franciszek Skórkiewicz, towarzyszyli mu księża: Ambroży Kucz, Edward Fórmanowski,  Krzysztof Muras oraz Marek Ogrodowicz.

 

         
   
    Dalszy ciąg uroczystości miał miejsce w szkole, gdzie odbyła się prezentacja historii SZS-P uświetniona występami naszych uczniów. To była część oficjalna tej uroczystości, na nieoficjalną zaś składały się liczne, równolegle względem siebie przebiegające gry, zabawy i konkursy zarówno w budynku szkoły, jak i w jej obejściu. Był czas zarówno dla ciała, jak i ducha. W przerwach między zabawami i konkursami można było zjeść pyszną, gorącą grochówkę lub pachnącą kiełbasę z grilla. Nie zabrakło oczywiście wspaniałego, ogromnego tortu urodzinowego! Imprezie towarzyszyła maskotka, logo naszej szkoły, Pinokio.
   
     Dzieci zachwycone spotkaniem ze swoimi przyjaciółmi z kynoterapii, nie szczędziły oznak zachwytu nad ogromnymi, różnobarwnymi i wielokształtnymi bańkami mydlanymi, które rozpościerały sie nad nimi i otaczały je niczym chmury z bajkowej krainy. Zewsząd dobiegała muzyka, przy której nie było końca, parafrazując Adama Mickiewicza, tańcom, hulankom, swawolom...
 
      Najlepszym spuentowaniem tego dnia są słowa: „Tym, co łączy wszystkie dzieci niepełnosprawne jest uczucie. Dotyk, uścisk,  pocałunek w policzek jakikolwiek znak, że je cenisz, szanujesz, wierzysz w nie. To właśnie sprawia, że promienieją.”